Co roku w kwietniu uwaga wszystkich osób związanych z designem i wnętrzarstwem kieruje się w stronę Mediolanu. Tam bowiem odbywa się wielkie branżowe święto – targi Salone del Mobile. Wśród wystawców – światowych marek meblarskich – nie brakuje również projektantów i producentów najwyższej klasy dywanów.
Jakie wrażenia mamy z tegorocznych targów? Oto nasza lekko opóźniona, ale mamy nadzieję, że interesująca relacja.
Geometria, rytm i stonowanie
Wyrazistym trendem była rytmiczność i powtarzalność wzorów. Kilka firm, m.in.: Amini, Teppich Drechsle i Warmi zaprezentowało dywany utkane w rzędy kropek. Wszystkie utrzymane w stonowanych barwach przyciągały uwagę niczym tykanie zegarka w pustej sali.
Na osobną uwagę zasłużyły dywany zaprojektowane przez Libeskinda dla Loloey. Ich architektoniczny charakter łączył w sobie zamiłowanie do porządku i totalny chaos.
Beton i stary mur
Modą ostatnich kilku lat jest tworzenie dywanów, które swym wzornictwem nawiązują do struktur budowlanych (tynków, murów, ścian, betonu). Na te skojarzenia można wpaść patrząc na dywany firm Teppich Drechsle, Toulemonde Bochart, CC-Tapis i Linie Design.
Pojawiła się również minimalistyczna krata (CC-Tapis) i bardziej geometryczne wzory (Amini, Sirecom).
Kolorowe pasy
Interesująca była wystawa, którą przygotował Reuber Henning dla Alberto Levi Gallery. Dywany utkane zostały w rytmiczne prążki. Nie możemy się oprzeć skojarzeniu z klasycznymi chodnikami, które kładło się niegdyś również w polskich, wiejskich chatach. Paski pojawiły się ponadto w kolekcjach Nanimarquina i Chevalier édition.
Wyraziste, neonowe kolory, nieregularne kształty
Na tym, dość stonowanym tle, wybijały się dywany zaskakujące sowimi barwami. Po wyraziste, czasem wręcz neonowe kolory sięgnęły firmy: Platinum Custom Rugs, Wallflor, Moret.
Ponadto pojawiło się kilka dywanów o nieregularnych kształtach (Ames, Chevalier édition, Studio Henzel).
Kolorowy orient
Jak na dywany przystało, nie zabrakło orientalnych wzorów. Jednak one również zostały zaserwowane w nietypowy sposób. Wzrok przyciągały kolorowe vintage (ICT Wissenbach Italia, Jan Kath), interesujące były dekonstrukcje w wykonaniu firmy Gorlan. Zachwyciły również bizantyjskie dywany Klausa Haapaniemiego zaprojektowane dla Moooi Carpets. Baśniowy, zwierzęcy świat grafik tego artysty w połączaniu z magią jedwabnego dywanu powalił nas na łopatki.
Sarmatia nie pozostaje w tyle
Już wkrótce w naszym salonie znajdą się dywany wybranych wystawców, którzy gościli na iSaloni. Pojawią się również kolekcje projektantów, którzy bacznie obserwują najnowsze trendy i inspirują się nimi podczas tworzenia swoich kobierców. A wszystkie dywany zostaną wyselekcjonowane przez Tomasza Polońskiego – założyciela Sarmatia Trading i eksperta w tej dziedzinie. Zapraszamy!